Powitanie Wiosny

21 marca jest dniem, w którym każdy, bez względu na wiek, czy pogodę, czuje powiew wiosny. Nasz "Pierwszy Dzień Wiosny" wypadł w piątek, a było to tak...
najpierw pożegnanie Bałwana odpływającego do Krainy Zimy, a następnie zabawy z Panią Wiosną; tańce, śpiew, wykonanie wiosennych drzew, zabawa w "żabki i bociany", a na zakończenie zajęć wykonaliśmy marzannę i wyruszyliśmy w wiosennym korowodzie z zimową panną. Zima odpuściła, wygląda na to, że zabrała już wszystkie swoje atrybuty i w najbliższym czasie nie zamierza powracać, miejmy nadzieję, że jej wyprawa nie jest jak "wybieranie się sójki za morze".

 

więcej zdjęć w naszej galerii: Powitanie Wiosny 

Czy warto chodzić do dentysty? - zajęcia polisensoryczne

Podczas zajęć polisensorycznych tematem przewodnim było spotkanie czarownicy z dentystą. Czarownica oczywiście była przekonana o zdrowej diecie cukierkowej, jednak szybko zmieniła zdanie... Duet - czarownica i dentysta- porwał nas w podróż po stacjach: owocowych, warzywnych oraz piernikowych. Smakowaliśmy, wąchaliśmy, dotykaliśmy, opisywaliśmy...jabłka, winogrono, ananasa, marchewki, pomidory...sporo tego wszystkiego było, co możecie zobaczyć na zdjęciach
z tych zajęć.

więcej zdjęć w naszej galerii: zajęcia polisensoryczne

Luty w grupie Misie

Luty był obfity w wiele wrażeń, najpierw inscenizacja baśni "Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków" połączone z przeliczaniem, kompletowaniem, odszukiwaniem par, grupowaniem, porównywaniem, czytaniem oraz opowiadaniem treści tej baśni.

Następnie dni związane z karnawałem. Wtedy, między innymi robiliśmy: karnawałowe czapki, ozdabialiśmy balony, byliśmy na "kulkach".Skoro karnawał - to także tłusty czwartek. W tym dniu nie mogło zabraknąć ani pączków, ani faworków. Również nie mogło zabraknąć przybliżenia pracy kucharza, cukiernika i piekarza. Obejrzeliśmy filmiki edukacyjne związane z tymi zawodami. W tym dniu mieliśmy również gości, Kucharza Maksa oraz Panią Zdrówko. Choć nasi specjaliści byli tekturowi, to i tak, zgodnie stwierdziliśmy, że nie jest dobrym pomysłem jedzenie dużej ilości słodyczy - lepiej te słodkości zamienić  na warzywno-owocowe smakołyki. Nie pominęliśmy też święta zakochanych. Najpierw łączyliśmy kropki, następnie wypełnialiśmy farbą kontur, a na koniec przykleiliśmy ramkę - i obrazek gotowy.
W lutym mieliśmy, także zabawy z płynami, a co za tym idzie w parze - przelewanie, wlewanie, rozróżnianie wielkości i dmuchanie przez słomkę. A w ostatnim tygodniu mówiliśmy o bezpieczeństwie na drodze, więc stworzyliśmy makietę miasta i przyjęliśmy Gości ze Straży Miejskiej i Policji (o tym, osobne posty). Codziennie dokładaliśmy poszczególne elementy. Rozpoczęliśmy od skompletowania postaci, rozróżniając przy tym przód i tył człowieka, a następnie przeszliśmy do prac drogowych. Drugiego dnia zajęliśmy się zagospodarowaniem przestrzennym i terenami zielonymi. Środę poświęciliśmy na przygotowanie samochodów, a w kolejnych dniach przygotowaliśmy znaki i ustaliliśmy numery telefonów na pogotowie oraz do straży pożarnej i policji.
Czas wypełniony o spacery i zabawy na dworze sprawił, że śmiało możemy stwierdzić,
że był to pracowity miesiąc.

   

Spotkanie z Policjantem

Już od samego rana, Przedszkolaki nie mogły doczekać się tego wyjątkowego Gościa. Zastanawiały się o co zapytać taką Osobę...
Wszystkie Tygryski, Kangurki i Misie zajęły miejsca i z ogromną cierpliwością, czekały na spotkanie. Pan Policjant zaprezentował swój mundur i odblaskowe napisy, przypomniał,
w jaki sposób należy chodzić po chodniku, czy przechodzić przez ulicę...zdawać by się mogło, że fajniej być nie może, a jednak może. Szybko się ubraliśmy i wyszliśmy,
a tam do naszej dyspozycji radiowóz policyjny, mrugające światła, różne sygnały
i możliwość ich zmieniania.

Spotkanie z funkcjonariuszami Straży Miejskiej

W ramach cyklicznych zajęć "Poznajemy zawody" do przedszkola zaprosiliśmy Straż Miejską. Funkcjonariusze zapoznali nas z bezpiecznym poruszaniu się po drogach, zaprezentowali
i omówili znaki drogowe oraz sygnalizację świetlną. Podczas tego spotkania, w przedszkolu powstało miasteczko drogowe. Samochody, pasy, znaki, stacja paliw, parking - to jedynie odrobina atrakcji, bo tak naprawdę - nie mogliśmy doczekać się jazdy samochodami.
To nic, że pojazdy na szelkach, to nic, że trzeba chodzić, ważne, że choć przez chwilę mogliśmy poczuć się jak zawodowi kierowcy.

A na zakończenie dostaliśmy prezenty - opaski odblaskowe. Teraz na pewno będziemy widoczni na drodze.